Sytuacja pandemiczna i nakazy wymuszają na nas pewne określone zachowania regulowane nowo powstającymi przepisami. Jednym z tych przepisów - czy też nakazów jest obowiązek zasłaniania ust i nosa za pomocą na przykład maseczki.

Maseczka jako narzędzie do wyrażania poglądów

Maseczki w całej swej różnorodności projektów i realizacji, poza podstawowym swoim zadaniem, to znaczy ochroną górnych dróg oddechowych zaczęła być też nośnikiem haseł. Na maseczkach ludzie zaczęli manifestować swoje poglądy, swoje przemyślenia, cele, swój punkt widzenia. Poza amatorskimi realizacjami takich projektów, temat został szybko podchwycony przez producentów maseczek. Na ulicach można spotkać osoby w maseczkach, które wyrażają niemal każdy ze stanów psychicznych człowieka, od miłości przez zobojętnienie po złość i nienawiść. Od pozytywnych i optymistycznych maseczek nawiązujących do klimatu “dzieci kwiatów”, które same w sobie powodują uśmiech, przez maseczki fanów gier, filmów czy oczywiście zespołów muzycznych kończąc na politycznych przekazach skierowanych do różnych frakcji politycznych, na maseczkach często można przeczytać że ktoś kogoś kocha czy też nienawidzi, że za kimś tęskni, czy też ktoś ma coś czy kogoś gdzieś.

Zainteresowanie władzy

Ten rynek maseczek jest o tyle ciekawy, że partia rządząca zaczęła zwracać uwagę na to, czy treść przekazywana na maseczkach nie uderza w nich samych lub w porządek przez nich wprowadzany na co dzień w życie obywateli.
Była propozycja i próby karania za tego typu niesubordynację, ale bezskuteczne, lub wręcz z odwrotnym efektem do zamierzonego - budząc litość i politowanie obserwatorów. Temat związany z naruszeniem prawa przez treści przekazywane na maseczkach został zapomniany, poza oczywiście wulgaryzmami lub treściami rasistowskimi, które bez względu na formę przekazu są zwalczane przez polskie prawo.

Maseczka jako symbol przynależności

Treści na maseczkach stały się szczególnie widoczne podczas wszelkich protestów czy kampanii. Na ogólnie znanej i powszechnej akcji protestacyjnej zwanej “Strajkiem Kobiet” motyw błyskawicy i nieformalne logo akcji królowało na maseczkach uczestniczek i uczestników marszów, jednoznacznie identyfikując do jakiej grupy dana osoba przynależy. Pomysł podchwyciły też organizacje rządowe - służby porządkowe jak Policja - również zaczęły nosić maseczki ze stosownym logo własnej organizacji. Poza policją można często w wywiadach telewizyjnych zobaczyć polityków w maseczkach z odpowiednim logo partii czy też hasłami. Maseczka stała się wygodnym nośnikiem choćby dlatego, że podczas wywiadów twarz jest zawsze widoczna i operator właśnie twarz zawsze stara się uchwycić.

Łukasz